W sobotę, 29 kwietnia br. odbyła się druga edycja Półmaratonu Marianny Orańskiej, w którym wystartowało ponad dwustu zawodników z całej Polski, ale także z Czech, Słowacji i Węgier.
Trasa o długości 21,0975 km, tak jak w ubiegłym roku, biegła ze Złotego Stoku do Kamieńca Ząbkowickiego i z powrotem, w większości po drodze asfaltowej, ale również drogą gruntową i po kostce brukowej.
Drugi Półmaraton Marianny Orańskiej wygrało trzech kenijskich biegaczy, którzy startowali w barwach węgierskiego klubu Benedek-Team z Debrecena. Jako pierwszy do mety, z fenomenalnym czasem 01:10:37, przybiegł Rono Kennedy Kipkemoi. Drugie miejsce zajął Kimaiyo Hillary Kiptum Maiyo, a trzecie Kipkorir Ezekiel. Dopiero kilka minut później, z czasem 01:14:32, jako pierwszy wśród Polaków, przybiegł na metę Piotr Treska z klubu SPLA Tychy.
Wśród kobiet, jako pierwsza na metę przybiegła także pochodząca z Kenii Matebo Ruth Chemisto, która z czasem 01:27:12 zajęła 11. miejsce w kategorii OPEN. Wśród Polek zwyciężyła pochodząca z Kłodzka Lidia Niekraś, która z czasem 01:30:52 zdobyła 17. miejsce w kategorii OPEN.
Pozostałe informacje dotyczące wyników biegu znajdują na stronie organizatora biegu https://www.polmaratonoranskiej.pl
Organizatorem wydarzenia były fundacja „W działaniu” oraz klub sportowy MUKS „GIM2” z Nysy. Partnerami półmaratonu były gminy Złoty Stok i Kamieniec Ząbkowicki, a sponsorami m.in. Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna „INVEST-PARK”, Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze „Victoria” S.A., Kopalnia Złoty Stok i Zakłady cukrownicze z Nysy „Grupa Otmuchów”. Zawodników podczas drugiej edycji Półmaratonu Marianny Orańskiej nawadniała polanicka wytwórnia wody mineralnej „Staropolanka”.
Patronat honorowy nad wydarzeniem objęli posłowie Michał Dworczyk i Marcin Gwóźdź oraz marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski i wicemarszałek Grzegorz Macko.
ms
Brawo, super…
Duże brawa dla zawodników, organizatorów, sponsorów, osób związanych z biegiem.
Gratulacje dla naszej kłodczanki Pani Lidii.
Wyniki zawodników imponują.
Najlepszego…
A ja dobiegłem- doszedłem 1 maja…