Platforma widokowa na górze Trojak w gminie Lądek-Zdrój, która powstaje w miejsce starego punktu widokowego, już jest prawie na ukończeniu. Zakotwiczone do skały zostały stalowe podpory, które podtrzymywać będą trzy platformy i obecnie wykonawca czeka jedynie na specjalne szyby, które zostaną zamocowane na bokach. Dzięki takiemu rozwiązaniu widok z platformy będzie dawał wrażenie zawieszenia nad przepaścią, a panoramy nic nie będzie przesłaniało.
Na pewno będzie to jedyna w swoim rodzaju atrakcja turystyczna w regionie, która przyciągnie na szczyt Trojaka wielu chętnych mocniejszych wrażeń. Dodatkowo do szczytu prowadzić będzie dość wymagająca pętla singletrack.
Wykonawca – firma CAKO z Polanicy-Zdroju, która specjalizuje się w budowaniu wiaduktów i mostów – ma czas do końca roku na dokończenie tego zadania. Całość kosztować będzie 1,6 mln zł, a środki pochodzą z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych dla gmin górskich przyznanych w zeszłym roku na inwestycję w infrastrukturę turystyczną tym gminom, które ucierpiały z powodu lockdownu i ograniczeń covidowych. Zadanie pn. „Budowa kompleksowej ogólnodostępnej infrastruktury turystycznej na terenie gminy Lądek-Zdrój”, którego częścią jest platforma widokowa obejmuje także: budowa singletracka wokół góry Trojak, budowa parkingu obok wyciągu narciarskiego oraz remont wieży zegarowej w uzdrowiskowej części miasta. Wszystkie te inwestycje już się w Lądku-Zdroju rozpoczęły.
jż
Paskudna ta platforma jak nie wiem co… poprzedni naturalny skalny punkt widokowy był zdecydowanie piękniejszy. Naturalna formacja skalna + naturalny las, który otaczał tą formację bez powrotnie zostało utracone. Przykre…i paskudne.
O gustach się nie dyskutuje
Zgadzam się z ano.. Pozdrowienia dla Pana Burmistrza
Burmistrz Lądka Zdroju ; miasta o niedużym potencjale i z drogą wojewódzką nr 392 w fatalnym stanie , a do niedawna jeszcze odciętym od połączeń kolejowych , jest bardziej kreatywny od niejednego włodarza. Gdyby był burmistrzem Kłodzka potrafiłby w pełni wykorzystać duży potencjał który Kłodzko posiada. Podejmuje On wyzwania a nie mówi NIE DA SIĘ , PO CO NAM TO , bo bez podejmowania wyzwań nic się nie uda zrobić. Na marginesie: pan Roman Kaczmarczyk pochodzi z Kłodzka.
Przecież trzeba na gwałt referendum robić, bo się w gminie nic kompletnie nie dzieje.