Do kłodzkiej komendy trafił nowy, oznakowany, elektryczny radiowóz marki Nissan Leaf. Uroczyste przekazanie kluczyków miało miejsce w czwartek, 29 czerwca br. we Wrocławiu.
Radiowozy elektryczne Nissan Leaf, przekazane w czwartek 30 czerwca br., będą wykorzystywane przez policjantów z pionu prewencyjnego w Kłodzku, Legnicy, Jeleniej Góry, Strzelinie, Bolesławcu, Oławie i Wrocławiu. Zostały one zakupione dzięki wspólnemu projektowi, którego partnerami są Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu i Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.
Pojazdy wyposażone zostały w silniki o mocy 150 KM i 320 Nm maksymalnego momentu obrotowego, co daje w efekcie przyspieszenie od 0 do 100 km/h, na poziomie około 8 sekund. Auta skonfigurowano w wersji oznakowanej i posiadają one ciekawe rozwiązania ułatwiające pracę funkcjonariuszom, a także najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa. Będą teraz wykorzystywane przez policjantów z pionu prewencji w takich jednostkach jak: Legnica, Jelenia Góra, Strzelin, Bolesławiec, Kłodzko, Oława oraz Wrocław.
Wartość inwestycji opiewa na kwotę ponad 2.1 miliona złotych, z czego połowę środków przekazał Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, a druga połowa sfinansowana została z budżetu państwa. To jest już trzecia edycja współpracy Policji Dolnośląskiej z Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, gdzie garnizon dolnośląski wzbogaca się o kolejną partię pojazdów elektrycznych. W trakcie trzech lat przy współfinansowaniu z Funduszu Ochrony Środowiska i udziale Komendy Głównej Policji, zostało zakupionych 75 pojazdów hybrydowych, elektrycznych. Łączna kwota zakupu to 12 milionów złotych.
(Źródło: Policja Dolnośląska)
Po co nam kolejny samochód do wożenia z jednego budynku komendy do drugiego tyłka leniwych polcjantów Oczekujemy jako społeczeństwo więcej pieszych patroli i policji jak i straży miejskiej( skoro już jest) w miejsca gdzie czasami zagrożone jest bezpieczeństwo.
Tu policjanci nie sa leniwi. Az dziwi mnie ze o kazde byle co bzdety ludzie dzwonia po policje. Gdzie indziej by cie opieprzyli i poduczyli. Ze masz dzwonic po nich tylko jak ktos bije kobiete. W kazdym razie, Nissan to Japonski samochod. Japonczycy ztorpeduja elektryki. Wciskaja ludziom silniki z wodoru. Bo silniki na wodor sa bardzo drogie i mozna na nich zarobic. Jest tez kwestia ceny pradu. W ten weekend cena pradu na gieldzie Apex spot byla okazyjnie mniej niz zero. Ze wzgledu na nadmiar wiatru i solarow w Niemczech. Ma byc za darmo prad w weekendy przez cale lato. Czy Nissany beda zasilane tanim pradem z Baltyku czy bedziemy placic Japonczykom za drogie jedrownie?