Pomysł Ministerstwa Zdrowia ten ma usprawnić pracę oddziałów ratunkowych w Polsce. Polega on na ?segregacji? pacjentów na tych, którzy muszą zostać przyjęci w trybie pilnym, po pacjentów, których życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ci ostatni będą czekać na przyjęcie do lekarza najdłużej.
O kolejności przyjęcia na Specjalistyczny Oddział Ratunkowy będzie decydować kolor opaski. W skrócie polegać to ma na tym, że przy wejściu pacjent pobierze numerek do rejestracji, rejestrator wezwie pacjenta i na tym etapie dokonana zostanie segregacja. Oczekujący na przyjęcie do lekarza otrzyma opaskę w odpowiednim kolorze: czerwoną, żółtą lub zieloną. Czerwona oznacza, że pomoc medyczna musi zostać udzielona natychmiast, bo stan zdrowia zagraża życiu, żółta to pacjenci, którzy zostaną przyjęci jako drudzy w kolejności ? w ich przypadku pomoc jest pilna, a pacjent z zielonym kolorem będzie czekać najdłużej, bo został zakwalifikowany do grupy z najniższym ryzykiem. Jaki to będzie czas oczekiwania? W zależności od liczby pacjentów z wyższym ryzykiem, ale nawet kilka godzin. System ten ma działać m.in. w Specjalistycznym Centrum Medycznym w Polanicy Zdroju ? to jedyny szpital w naszym powiecie, który prowadzi SOR.
TOPSOR to projekt Ministerstwa Zdrowia i ma na celu ujednolicenie sposobu przyjmowania pacjentów na oddziałach ratunkowych względem pilności, czyli stanu zdrowia. W ramach projektu zakupiony zostanie odpowiedni sprzęt (monitor do wyświetlania informacji, drukarka do drukowania numerków i opasek triażowych). Całość ma kosztować prawie 40 mln zł, z czego 33 mln to dofinansowanie unijne. Czy rzeczywiście usprawni to pracę na SOR-ach? Czas pokaże.
jż
[Fot.: ilustracyjne, 24klodzko.pl]