Wczoraj pisaliśmy o problemie, jaki mają podróżni korzystający z przewozów jedynego kursującego podczas pandemii lokalnego przewoźnika autobusowego – A-VISTY, po tym, jak kilka dni temu zlikwidowano przystanek przy ul. Łużyckiej w Kłodzku (Przystanek na ul. Łużyckiej został zlikwidowany. Już pierwsze dni pokazują, że będzie problem). Dzisiaj mamy dobrą informację. Sprawą zainteresował się zarząd powiatu kłodzkiego i i jak poinformował naszą redakcję Piotr Marchewka, etatowy członek zarządu powiatu kłodzkiego, naszemu lokalnemu przewoźnikowi obsługującemu komunikację miejską i podmiejską zaproponowano na czas pandemii wjazd na teren dworca za darmo. – Po konsultacjach z panią prezes PKS na czas pandemii zaproponowaliśmy A-VISTA wjazd na dworzec za darmo. Czekamy na jego decyzję, bo praktycznie ta zgoda jest od dzisiaj, tylko musi złożyć pismo do PKS – mówi dla portalu 24klodzko.pl P. Marchewka, dodając, że w czasie trwania epidemii trzeba wychodzić naprzeciw przedsiębiorcom, którzy znaleźli się obecnie w trudnej sytuacji.
Jak poinformował nas dzisiaj Bartosz Czekalski z A-VISTA, jego firma oczywiście skorzysta z tej propozycji i już od jutra busy będą zatrzymywać się na dworcu PKS. Trwają właśnie ustalenia, z którego stanowiska będą odjeżdżać.
Na razie jest to tymczasowe rozwiązanie na czas trwania epidemii koronawirusa. Jak minie zagrożenie, PKS oraz zarząd powiatu mają usiąść do negocjacji z prywatnymi przewoźnikami na temat warunków wjazdu i zatrzymywania się na dworcu PKS. – Po pandemii usiądziemy do negocjacji i ustalimy stawki uzależnione od kondycji finansowej poszczególnych przedsiębiorców – zapewnia P. Marchewka.
Przypomnijmy, po likwidacji przystanku na ul. Łużyckiej, miasto nie wyznaczyło zastępczego miejsca licząc, że prywatni przewoźnicy dogadają się z powiatową spółką PKS w Kłodzku na temat warunków wjazdu na dworzec PKS, jako naturalnego miejsca zastępującego zlikwidowany przystanek. Tak się jednak nie stało. Jak wyjaśnia lokalny przewoźnik A-VISTA zaproponowana cena korzystania z dworca PKS jeszcze przed pandemią wyniosła 3 zł (plus VAT) za każdy wjazd, co przy wjazdach w ilości 1850 miesięcznie daje w sumie kwotę 5550 zł (plus VAT) miesięcznie. To zdecydowanie za drogo dla małego, lokalnego przewoźnika, który musiałby znacząco podnieść ceny biletów. Najbliższe więc przystanki dla osób mieszkających w okolicy ul. Śląskiej, Łużyckiej, Grunwaldzkiej czy Lutyckiej, którzy chcą dostać się m.in. do szpitala znajdują się obecnie przy ul. Kościuszki obok budynku Starostwa Powiatowego oraz na ul. Podgrodzie. A ta odległość dla osób, które korzystały z przystanku na ul. Łużyckiej stała się dużym problemem.
To dobry sygnał, że w tym trudnym czasie trwania epidemii, szybko znalazło się wyjście z tej kłopotliwej dla podróżnych sytuacji. Liczymy też, że i po pandemii wszyscy znajdzie się korzystne dla wszystkich stron – i dla prywatnych przewoźników i dla podróżnych i dla powiatowej spółki PKS – rozwiązanie, a dworzec stanie się rzeczywistym centrum komunikacyjnym w Kłodzku.
Joanna Żabska
OBY TEN PLAC (dworzec) , STAŁ SIĘ CENTRUM KOMUNIKACYJNYM NA MIARĘ XXI wieku. To co tam teraz jest wygląda jeszcze gorzej niż za SIERMIĘŻNEGO PRL-u.