19 lipca br. w Kłodzku odbył się briefing prasowy dotyczący dalszego funkcjonowania Sądu Pracy oraz kontynuacji projektu „Praca dla Więźniów” w Kłodzku. W konferencji, która odbyła się na dziedzińcu Zakładu Karnego w Kłodzku wzięli udział m.in. minister Michał Woś z Ministerstwa Sprawiedliwości, europosłanka Beata Kempa oraz wicewojewoda dolnośląski Bogusław Szpytma.
– Sąd Pracy w Kłodzku jest i będzie dalej funkcjonował – poinformował na konferencji prasowej Michał Woś, wiceminister w Ministerstwie Sprawiedliwości. Przypomnijmy, urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości w pierwotnym planie podjęli decyzję o likwidacji i przeniesieniu Sądu Pracy z Kłodzka do Ząbkowic Kłodzkich, o czym pisaliśmy tutaj: Sąd Pracy w Kłodzku zostanie zlikwidowany z dniem 1 lipca? – Uznaliśmy, że pod względem dojazdów, ilości spraw i realizacji zadań, dostępności mieszkańców do sądu, Ziemia Kłodzka musi mieć Sąd Pracy w samym Kłodzku – podkreślił minister M. Woś.
Na zmianę decyzji o likwidacji Sądu Pracy w Kłodzku wpływ miały informacje i wyjaśnienia specyfiki naszego regionu, na które zwrócili uwagę w Ministerstwie Sprawiedliwości europosłanka Beata Kempa i wicewojewoda dolnośląski Bogusław Szpytma. Z informacji uzyskanych przez nasz portal wynika, że przeważyły dalekie odległości, jakie mieliby do pokonania potencjalni petenci Sądu Pracy w związku z dojazdami do Ząbkowic oraz słabość połączeń komunikacyjnych w powiecie kłodzkim, które mogą to nawet uniemożliwiać.
Podczas konferencji minister M. Woś przekazał także informacje o budowie w Kłodzku hali w ramach rozpoczętego w 2016 r. projektu „Praca dla Więźniów”. Do tej pory w Polsce zbudowano już 45 hal, a kolejnych 5 jest w budowie. W Kłodzku zadania tego ma podjąć się firma K2 Projekt. – Praca jest najskuteczniejszą metodą resocjalizacji – podkreślił M. Woś. – Kiedy obejmowaliśmy rządy pracowało nawet nie 50 proc. tych, którzy mogli pracować. W najlepszym roku przed pandemią osiągnęliśmy wskaźnik 84% wszystkich pracujących osadzonych. Średnio w 2020 roku, w roku pandemii mieliśmy wskaźnik na poziomie 76%. Na koniec czerwca 2021 roku zbliżamy się do 80%. Przywrócić pracę dla więźniów w możliwie najszerszym zakresie to nasz cel i to właśnie robimy.
Europosłanka Beata Kempa podczas briefingu skupiła się z kolei na skomunikowaniu i umożliwieniu dotarcia do Sądu Pracy mieszkańcom powiatu kłodzkiego oraz podkreśliła rolę związków zawodowych „Solidarność” w niedopuszczaniu do likwidacji wielu jednostek sądowych w skali całej Polski, a wicewojewoda dolnośląski, Bogusław Szpytma zwrócił uwagę na fakt jak wielką wartością dla osadzonych jest praca. Przebywanie w innym otoczeniu niż cela, wykonywanie działań potrzebnych innym. Również z perspektywy przedsiębiorców zatrudnienie skazanych jest dużą wartością. Na pracy osadzonych skorzystają także ich rodziny, którym część wynagrodzenia osadzeni mogą przekazać.
ms
Przypomni może ktoś, ile spraw w Sądzie Pracy przegrał Bogusław Szpytma?
Więźniowie w Kłodzku będą mieć coraz lepiej, a młodzi klodzczanie będą zmuszeni do opuszczenia miasta w poszukiwaniu pracy i lepszego źycia
No popatrzcie się, gdyby nie tych dwoje to sądu by nie było. Żaden protest mieszkańców, włodarzy miasta, powiatu i rady powiatu nie przyniósł efektu. Trzeba było geniuszu Szpytmy i uroku osobistego Kępy, żeby sąd pozostał. Chwała im. Rzetelność dziennikarska Macieja i zaangażowanie w bełkot polityczny obecnej władzy na najwyższym poziomie.
Fajnie by było gdyby całe to towarzystwo mogło pozostać na dłużej w gościnnych murach ZK