Blisko 150 osób brało udział w dzisiejszej akcji, zorganizowanej przez radnych Rady Miejskiej z klubu „Lubię Kłodzko”. Za worki i rękawiczki chwyciły dzieci, nauczyciele, radni, profesjonalni biegacze, zwykli mieszkańcy miasta. Dobry przykład dał sam burmistrz Kłodzka, który pobiegł z jedną z grup.
Dzisiaj w Kłodzku popołudniu można było spotkać grupki osób w różnym wieku w rękawiczkach i z workami na śmieci. To byli uczestnicy akcji zorganizowanej przez radnych miejskich pn. „Plogging, bo jogging to za mało”. Miała ona na celu zwrócić uwagę, jak bardzo śmiecimy w miejscach, w których mieszkamy. Zupełnie bezsensownie, bo każdy mieszkaniec ponosi opłaty za wywóz śmieci, które i tak często lądują nie w kubłach do tego przeznaczonych, ale w rowach, parkach, rzekach. Kilka ton śmieci, które pozbierali po drodze mieszkańcy i przynieśli na własnych plecach dobitnie pokazuje skalę problemu. I głupotę tych, którzy zużyty sprzęt wyrzucają do lasu, chociaż mogą oddać go nieodpłatnie na wysypisko.
Opony, stara wanna, telewizor i mnóstwo butelek, puszek, papierków, resztek jedzenia wylądowały dzisiaj na łąkach za Szkołą Podstawową nr 7 przy ul. Sienkiewicza. Wiele worków zostało jeszcze „zdeponowanych” w rożnych miejscach miasta – śmieci okazało się za dużo, żeby przynieść je na miejsce. Zostaną one w poniedziałek zebrane, posegregowane i wywiezione na wysypisko.
Dzisiejsza akcja pn. „Plogging, bo jogging to za mało” promowała również zyskującą coraz większą na świecie popularność nową dyscyplinę sportową – czyli bieganie połączone ze schylaniem się i zbieraniem śmieci. Rozpropagowana w mediach społecznościowych przybyła do nas z Norwegii i zyskuje coraz więcej entuzjastów. Również w Kłodzku. W sobotę w akcji wzięli udział profesjonalni biegacze z grupy ebiegi.pl, którzy pobiegli trudny dystans z Kukułki zbierając po drodze śmieci. Duża jednak część uczestników spacerem przemierzyła dystans z miejsc zbiórki – a było ich kilkanaście w całym mieście – do punktu docelowego. Bo jednak bardziej tutaj chodziło o pokazanie dobrych przykładów i zachęcani innych do zwracania uwagi na otoczenie. – Jeśli każdy z nas podniesie na swojej drodze chociaż jeden papierek, wokół nas będzie czyściej – mówi Paweł Najda, radny miejski i pomysłodawca akcji, który dzisiejszą akcją zaraził innych.
O inicjatywie kłodzkich radnych pisaliśmy tutaj: Świetna inicjatywa kłodzkich radnych!
Joanna Żabska