Burmistrz miasta Kłodzka, Michał Piszko odpowiedział prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej, który zwrócił się do miasta z propozycją rozbiórki byłego pomnika PZU, a wcześniej Armii Czerwonej. M. Piszko odpisał, że nie jest zainteresowany współpracą z IPN w tej sprawie, a pieniądze, które IPN chciał przeznaczyć na rozbiórkę proponuje przekazać bibliotece lub muzeum.
Niedawno pisaliśmy o liście prezesa IPN, Karola Nawrockiego do władz miasta, który na wniosek radnego Stanisława Barczaka zwrócił się do miasta z propozycją rozbiórki pomnika przy ul. Daszyńskiego, znanego jako pomnik PZU, a wcześniej Armii Czerwonej. Prezes IPN zaproponował na koszt tej instytucji likwidację pomnika, jako „ahistorycznej pozostałości propagandy z okresu PRL” i w jego miejsce postawienie nowego, który „uhonoruje pamięć o rzeczywistych bohaterach z naszej historii”.
W odpowiedzi do prezesa IPN burmistrz Kłodzka podkreślił, że za moment rozpoczną się prace modernizacyjne pomnika, stanie się on konstrukcją pod panele z siatki, po których będą się pięły rośliny. Uporządkowany zostanie także teren wokół pomnika. Zielona ściana, na którą jest częścią projektu z funduszy norweskich i ma być ukończona we wrześniu tego roku. Jak podkreślił burmistrz, rezygnacja z tego pomysłu oznacza, że miasto nie osiągnie wskaźników projektu (a to może oznaczać, że będzie musiało zwrócić pieniądze). M. Piszko wskazał także, że projekt otrzymał pozytywną opinię Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu, oraz Starostwa Powiatowego w Kłodzku, a także że lokalna społeczność akceptuje takie rozwiązanie.
– Uważam także, że są inne ważniejsze zadania, które wymagają udziału środków publicznych w Kłodzku i lepiej przysłużą się Mieszkańcom naszego miasta, może Pan przekazać środki, które by wydatkował IPN na usunięcie omawianego obiektu na Miejską Powiatową Bibliotekę Publiczną lub Muzeum Ziemi Kłodzkiej – jednostki te realizują zadania w zakresie edukacji publicznej – pisze na zakończenie burmistrz Kłodzka.
jż
Zobacz też:
Bartczak i Procak sami na swój koszt powinni rozebrać ten pomnik…
Dziecinny wpis
Marcinie geniuszu jeden, znawco estetyki Kosmosu, w którą wpisują się zielone ściany Kłodzka z ratuszem z odpadającymi tynkami. Marcinie boski myślicielu przy którym Platon to głąb, a Albert to głąb podwójny i to z fizyki rozwiń proszę teorię szkiletu, oświeć nas. Wołamy o to, błagamy.
Gawarisz fundusze norweskie! Ich uzyskana wielklść poraża mysie clitorisy. Marcinie wyjdź proszę z piaskownicy.
Szkoda Marcinku, że Michaś przegabił fundusze rządowe, centralne. Tak mu się jakoś przecinki, liczby pomyliły we wniosku. Co tam parę milioników w prawo, w lewo.
Michaś nie radzi sobie sam z sobą, byle na przekór. Urządza sobie tandetne pojedynki, byle się o nim mówiło. Miasto ma poważne problemy do rozwiązania np. ciepłownictwo, gospodarka odpadami. Proponuję twórczo rozwinąć ideę zielonych ścian w Kłodzku, przenieść ją, rozszerzyć na Rysy, Mount Everest, szczyty Marsa….
Od początku idea zielonych ścian to idea zielona „intelektualnie”. Odwracanie uwagi od problemów miasta.
Marcinku masz procę na guziki?!
Iva daj spokój proszę, nie pogrążaj Michasia, premii nie dostaniesz.
Olo, Lutek, Feliks… macie rację…
Poidło dla osłów zielone ściany dla baranów sowieckie pomniki na powitanie Putina gwiazda z niego i emblematy sierpa i młota pewnie w magazynie burmistrza czekają na wjazd sowieckiego bandyty?.Takiego prosowieckiego miasta jak Kłodzko pewnienie ma w całej Polsce. A powiat zasłynął w 100 krajach świata dzięki kolarzom że drogi nie nadają się dla kolarzy,dziura na dziurze a przecież przed ich przejazdem coś połatali.Caly rynek i okolice zafajdane psimy kupami. Ulica targowa,chodniki zastawione są handlarzami a targ jest pusty a co mówi przepis? Chodnika nie wolno zastawiać a tam jeszcze cały ruch pieszy na ulicy. Komunistyczne lewactwo tylko prowadzi na dno Kłodzko.
Głupotą jest zostawiać niemieckie pomniki. Po co taki brzydki kikut. Burmistrz przegiął.
Tak będzie z pomysłami burmistrza ja ze wszystkim w tym mieście !!!!
Brud, smród i ubóstwo !!!
Burmistrz ma rację. Jak się nie znasz na wykorzystywaniu środków UE lub norweskich (bo i skąd wielbicielu TVPIS), to się nie wymądrzaj. Brawo za pozyskanie funduszy norweskich, a na bibloliotekę czy muzeum trochę grosza by się przydało. IPN pewnie nie da, bo to byłby cel ogólnospołeczny, a nie partyjno-wyborczy.
Zgłupiał do reszty.. jest okazja to powinien rozebrać to świństwo
Głąbie Kurek – nie doczytałeś tego, że ten obiekt będzie stanowił element podstawowy budowy ściany zielonej? Jak rozbiorą , będzie trzeba wybudować nowy szkielet, a to kosztuje.
Nie wiadomo po co to w ogóle komu, sztuka dla sztuki, wydana duża kasa, a naprawdę to pic na wodę, fotomontaż. Jakieś zielone ściany. Zieleni naturalnej dookoła jest pod dostatkiem. Kilka drzew zasadzić, wyjdzie kilkaset złotych a nie tysiące.
A dlaczego PZU rozebrali powinien zostać,
No to teraz tylko czekać aż radny Stanisław zrobi konferencję prasową. Z przytupem. Na trzy statywy mikrofonowe i dwie kamery.
Temat konferencji: „Burmistrz gloryfikuje zakamuflowane symbole totalitaryzmu”.