Kłodzko. Wydawało się, że wygrał walkę z chorobą. Pół roku po przeszczepie, ostra białaczka wróciła ze zdwojoną siłą. Trener Nysy znowu potrzebuje naszej pomocy!
W zeszłym roku na Mateusza Dąbrowskiego, wychowanka kłodzkiego klubu Nysa Kłodzka, świeżo upieczonego po studiach nauczyciela WF-u i trenera piłki nożnej dzieci jak grom z nieba spadła wiadomość o chorobie ? ostrej białaczce szpikowej. Pół roku chemioterapii we Wrocławiu i przeszczep szpiku, który przeszedł na przełomie września i października 2018 roku pozwalał uwierzyć, że walkę z chorobą ma już za sobą. – Wyniki, jakie wtedy były pozwalały wierzyć w całkowitą wygraną z chorobą ? mówi Mateusz. Wtedy ruszyła także zbiórka pieniędzy na rehabilitację dla młodego szkoleniowca, który jak najszybciej chciał wrócić do pracy, bo najzwyczajniej w świecie nie miał za co żyć. Kosztowne leki, co miesięczne wyjazdy do Wrocławia na kontrole i prozaiczne sprawy, takie jak awaria samochodu pochłaniały cały skromny budżet trenera. Wówczas ludzie okazali duże serce. Poprzez samą zbiórkę internetową, udało się zebrać ponad 40 tys. zł.
Niestety, po kilku miesiącach choroba uderzyła ze zdwojoną siłą. – Po powrocie na oddział hematologii, okazało się, że najmocniejsza możliwa chemioterapia nie przyniosła żadnych skutków i jedynym ratunkiem pozostaje drugi przeszczep. Aby przeszczep mógł być skuteczny muszę wykupić bardzo drogi lek, na który mnie po prostu nie stać (ok.30 tys zł/ za miesięczną dawkę) ? mówi Mateusz. Do tego doszły dodatkowe, tragiczne w skutkach dla sportowca problemy zdrowotne: – W międzyczasie z powodu choroby i ropnia, który powstał na kręgosłupie straciłem całkowicie czucie w nogach, więc konieczna będzie rehabilitacja oraz cały proces dojścia do siebie po udanym wyjściu z choroby.
Ponownie więc potrzebna jest pomoc dla młodego szkoleniowca. Konkretna. Finansowa. O resztę zawalczy sam. Mateusza można wspomóc wpłacając pieniądze TUTAJ.
Przed chorobą Na początku choroby Po pierwszej chemioterapii, przed przeszczepem Mateusz obecnie
jż
[Foto: www.nysa.klodzko.pl, www.zrzutka.pl]