W niedzielę Kłodzkiem zawładnęły kolorowe proszki Holi. Pomysł genialny w swojej prostocie – kilka kolorów proszków, którymi bawili się uczestnicy imprezy i sukces gwarantowany. Dawno w mieście nie było tyle fajnej i pozytywnej energii. Było tylko jedno ?ale? – cena proszków sprzedawanych na festiwalu.
Holi Festival – Święto Kolorów to ogólnopolska akcja marketingowa producenta kolorowych proszków Holi, które zdobywają coraz większą popularność. Jak zapewnia producent, proszki te są w pełni naturalne, produkowane z talku, mąki kukurydzianej i naturalnych barwników spożywczych i są w pełni zmywalne wodą. Mogą być stosowane na wszelkiego rodzaju imprezach jako alternatywa dla konfetti i są coraz częściej wykorzystywane w przemyśle rozrywkowym i na masowych imprezach tj. koncerty czy podczas sesji fotograficznych. Są bezpieczne dla zdrowia, nie powodują podrażnień ani nie uczulają i mogą być stosowane przez osoby w każdym wieku. Oczywiście z pewnymi wyjątkami ? nie są zalecane dla osób z astmą i chorobami płuc.
Holi Festival organizowany jest od 2013 roku ? najpierw we Wrocławiu i Warszawie, a w kolejnych latach podbijał kolejne miasta – nie tylko te duże. W tym roku, 10 czerwca zawitał do Kłodzka i, jak było widać po frekwencji, był to strzał w dziesiątkę. Dawno w mieście nie było tak zwariowanej imprezy. Przeważali młodzi ludzie, pokolorowani proszkami i doskonale bawiący się przy muzyce. Co pół godziny uczestnicy zabawi wyrzucali w górę proszki, które tworzyły wielobarwne chmury.
Było tylko jedno ?ale? ? cena proszków była zdecydowanie za wysoka. 10 złotych za paczkę jednego koloru, podczas gdy w wysyłce internetowej można od producenta kupić już od 5 zł, to trochę dużo. A żeby w pełni skorzystać z zabawy, należało kupić chociaż jedną paczkę proszku. Ale jak było widać, cena nie odstraszyła uczestników, bo przez stadion przewijały się tłumy ludzi.
jż




