Wciąż trwa liczenie kwoty, jaką udało się zebrać podczas niedzielnej akcji charytatywnej dla chorego na nowotwór Przemka, ale już ze wstępnych szacunków wynika, że będzie to prawie 30 tys. zł . Tylko książka Olgi Tokarczuk z dedykacją noblistki została wylicytowana za 1150 zł.
Niedziela 20 października br. upłynęła w Kłodzku pod znakiem akcji charytatywnej dla chorego na nowotwór Przemka. Przez cały dzień na stadionie i hali sportowej odbywały się różne imprezy: bieg charytatywny w różnych kategoriach wiekowych, który zgromadził prawdziwe tłumy, rozgrywki streetballa, pokazy służb mundurowych, kiermasze, koncerty, loteria fantowa i licytacje ciekawych przedmiotów. Wciąż trwa liczenie sumy, jaką udało się zebrać na leczenie i rehabilitację chorego na nowotwór męża pracownicy Urzędu Miasta w Kłodzku. Tej rodzinie koledzy z pracy postanowili pomóc. Z rzuconego luźno pomysłu „zróbmy coś dla Edyty i Przemka” zrobiła się duża impreza, która poruszyła mieszkańców Kłodzka. Nieoficjalnie wiadomo, że w niedzielę udało się zebrać około 30 tys. zł ale wciąż trwa liczenie.
Wszystko, a więc wpisowe na biegi, zupa gulaszowa serwowana przez Artura Szczytowskiego z Hrabina’s Monte Carlo, żurek z Amfiteatru i grochówka z baru Kryształowa, loteria fantowa, w której fanty rozeszły się do ostatniego numerka, czy licytacja podarowanych przez sponsorów gadżetów, którą poprowadzili Magdalena Ptaszyńska i Tomasz Kuliniec. Na licytacji były m.in. przywiezione osobiście przez posłankę Monikę Wielichowską zaproszenie dla 4 osób do Warszawy, a w programie jest zwiedzanie sejmu, spotkanie ze znanymi z telewizji politykami oraz obiad. Dużo emocji wzbudziła licytacja książki Olgi Tokarczuk z dedykacją noblistki, której cena rozpoczęła się od 300 zł a skończyła na 1150 zł. Vouchery, zaproszenia na pobyty we dwoje, obrazy i wiele innych ciekawych przedmiotów podarowanych przez sponsorów można było nabyć tego dnia i wspomóc leczenia i rehabilitację Przemka.
jż
LICYTACJA
Fot. Joanna Żabska/24klodzko.pl
BIEGI
Fot. UM w Kłodzku