Wyrwany z betonowej podstawy i przewrócony kosz na odpadki, popisana markerem ławka i porzucone puste butelki i puszki to obraz, jaki można było obejrzeć w poniedziałkowy poranek, 25 lipca br. w parku przy wodospadzie w Kłodzku.
Wyremontowany kilka lat temu park jest popularnym miejscem spacerów i odpoczynku dla wielu mieszkańców Kłodzka, tym bardziej, że prowadzi w kierunku skateparku i OSiR-u, przebiega przez niego również ścieżka rowerowa. W ostatnim czasie coraz częściej staje się jednak miejscem wieczornych i nocnych imprez, których „efekty” zaczynają być niestety widoczne.
red.
To jeszcze nie widzieliście co po sobie zostawiają goście z DKL na tablicach rejestracyjnych nad jeziorem w Kozielnie.
Kłodzko staje się coraz bardziej patologicznym miastem. Przemierzając ulice co chwilę mija się chamskie zachowania i „elity” na starówce. Po letnim sezonie, gdy jest mniej turystów na ulicach jeszcze bardziej to się rzuca w oczy.
Inwestować w nową infrastrukturę, a żałować kasy na porządny monitoring to trochę się mija z celem. Kilka dni temu Łukasińskiego, tunel na Wyspiańskiego to już całkowicie w opłakanym stanie, pewnie są jeszcze inne podobne miejsca. Dopóki nie będzie kamer to takie historie będą się powtarzać, bo na idiotów zawsze był i jest urodzaj.
Szkoda, ze dzwoniąc wczoraj na straż miejska widząc cała sytuacje pan ze straży miejskiej powiedział, ze on od tego nie jest, i ze mam dzownic na policję. Policja dostała zgłoszenie wkoncu nie przyjechała…… żenada nastolatkowie 15/16 lat i balety w środku miasta nikt nie reaguje ale jak dzieci bawią wie na osiedlu to pierwsi są, bo jakaś babcia serialu obejrzeć nie może.