Z Nysy Kłodzkiej (za kłodzkim stadionem) wyłowiono mężczyznę, którego kajak przewrócił się. Niestety, po 45 minutach reanimacji ratownikom nie udało się przywrócić mu czynności życiowych.
W sobotę, 22 kwietnia br. około godz. 15.40 do Straży Miejskiej wpłynęło zgłoszenie o przewróconym kajaku, który płynie rzeką w okolicy stadionu w kierunku wodospadu. Kajak zatrzymał się do góry dnem na jazie. Na miejsce zadysponowano WOPR, straż pożarną i rozpoczęto poszukiwania w wodzie na wysokości wodospadu. Ostatecznie mężczyzna wyłowiony został z Nysy Kłodzkiej za stadionem. Ratownicy przez 45 minut próbowali przywrócić mu funkcje życiowe. Niestety, nie udało się.
Mężczyzna prawdopodobnie brał udział w zorganizowanym spływie.
„Podziękujmy” za wspaniałe przygotowanie Nysy Kłodzkiej do nowego sezonu kajakowego. „Podziękowania” dla: Wody Polskie, Starostwo Kłodzkie, Gminie Miejskiej i Wiejskiej Kłodzko.
A niby jak konkretnie Nysa Kłodzka miałaby być przygotowana do nowego sezonu kajakowego? Proszę o konkrety.
Wody Polskie powinny usunąć powalone drzewa i wszystkie śmieci krzaki itp z rzeki. Starostwo powinno naciskać na wody Polskie np na oznakowanie wszystkich wodospadów i miejsc niebezpiecznych lub sama je oznakować. Burmistrz Kłodzka powinien zadbać o zamontowanie np na stadionie koła ratunkowego z linka. Podobno jest tam przystań kajakowa. I natychmiast powinien zostać rozebrany płot który stadion postawiło do samej rzeki. Strażacy musieli biegać dokoła bo nie było przejścia przy rzece. A jak by ten człowiek płyną przy moście i była by szansa na jego uratowanie ale nie bo jakiś debil postawił płot i nie można było by do niego dobiec.