Coraz bardziej osuwa się brzeg Nysy Kłodzkiej pomiędzy Kłodzkiem a Krosnowicami, na popularnej ścieżce spacerowej, tuż za ścieżką rowerową (tzw. ścieżka za stadionem). Podczas ostatniego, majowego wezbrania rzeki osunęła się kolejna część brzegu. Po tym incydencie pojawiły się taśmy oraz tabliczka informująca o stromym brzegu. Jak poinformował naszą redakcję burmistrz Kłodzka Michał Piszko, w ten sposób brzeg zabezpieczyła miejska spółka Wodociągi Kłodzkie. Zapytany przez nas rzecznik Wód Polskich we Wrocławiu, Jarosław Garbacz poinformował, że trwają poszukiwania pieniędzy w ramach prac, które w tym roku Wody Polskie będą chciały wykonać w korycie Nysy Kłodzkiej: – W kwestii wspomnianych wyrw w obrębie koryta Nysy Kłodzkiej w Kłodzku obecnie poszukujemy finansowania oraz optymalnego rozwiązania, które pozwoli na odbudowanie umocnień brzegowych tej rzeki, jeśli nie będzie możliwe ich włączenie do rozpoczynającej się wkrótce inwestycji – informuje redakcję 24klodzko.pl J. Garbacz.
jż
NUTRIE z Nysy Kłodzkiej na terenie miasta należy bezwzględnie wyłapać. Jest ich coraz więcej . Wiadomym jest , że to nie jest miejsce dla nich Drążone przez nie nory osłabiają wały i mury w korycie rzeki.
Niech zrobią z tego jezioro i będzie jakieś miejsce rekreacji nad wodą
Zostawmy sprawę naturze. Przyrody w 100% nie da się ujarzmić. Należałoby przestudiować najpierw stare mapy tzw. Messtischblatt’y. Według mojej NIE fachowej wiedzy, są to tereny zalewowe. Umocnienia brzegowe tak nie zabezpieczą przed wylewaniem wezbranych wód I CHYBA NIE TĘDY DROGA. Informacja, ŻE DOPIERO szuka się pieniędzy graniczy z farsą. Podejrzewam, że bobry maja na tym terenie swoje siedliska. Kilka lat temu taki mi uciekł sprzed obiektywu.
Nie bobry tylko NUTRIE , które uciekły hodowcy.
Pod żelaznym mostem i pod mostem na ul. Matejki jest ich coraz więcej , bo ludzie je dokarmiają. Młodziutkie osobniki też można już zobaczyć. Jak tak dalej pójdzie to zaczną robić dziury wałach w Nysie Kłodzkiej , na terenie miasta.
A w TVPiS Kaczyński i Morawiecki przekonywali, że pieniędzy jest na wszystko. Przynajmniej do wyborów…
Spokojnie. Wody Polskie nie zebrały jeszcze środków od 1997 na posprzątanie koryta rzeki w Kłodzku…
Burmistrz Piszko niech zajmie się tym na co ma wpływ by w Kłodzku nie było „osuwisk” – szpetnej zabudowy i bylejakości. Dobrze wie , że ten problem usuną Wody Polskie , ale ściemnia , by siebie pokazać w pozytywnym świetle. Nie z nami te numery panie Piszko !
Nie nudź konia Barano.
„Zabezpieczyli” po ponad roku i ogłaszają sukces?