Gotowa jest już miniatura rzeźby Emila Czecha. Jej znacznie większy odpowiednik ma stanąć z inicjatywy stowarzyszenia „Karpatczycy” w Parku Przyjaźni Wojsk Górskich w Kłodzku. Trwa zbiórka pieniędzy na ten cel.
Kilka miesięcy temu Stowarzyszenie Żołnierzy i Przyjaciół Wojsk Górskich „Karpatczycy”zaprezentowało wizualizację pomnika kłodzczanina Emila Czecha. Teraz można zobaczyć jego miniaturę, którą wykonał Wojciech Batko z pracowni w Gorzanowie. Właściwy pomnik ma zostać zrealizowany również przez tego artystę.
Rzeźba przedstawia Emila Czecha, odgrywającego na ruinach klasztoru Monte Cassino na kornecie hejnał mariacki. Zdjęcie, które uchwyciło ten moment, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych przez Polaków fotografii z okresu II wojny światowej. Stowarzyszenie „Karpatczycy” od wielu lat stara się o upamiętnienie tego kłodzczanina, który osiadł w tym mieście po wojnie. Koszt wyrzeźbienia i posadowienia pomnika oszacowany został na około 60 tys. zł. Powołano już Społeczny Komitet Organizacyjny ds. Budowy Pomnika Emila Czecha, który zajmuje się zbiórką pieniędzy na ten cel, Rada Miejska w Kłodzku wyraziła na niego zgodę – teraz trzeba zebrać fundusze.
Trzeba przyznać, że miniatura prezentuje się bardzo ładnie, a jej znacznie większy oryginał na pewno będzie ozdobą parku, którego patronem jest właśnie wojsko górskie. Można wspomóc budowę pomnika poprzez wpłaty na konto dedykowane zbiórce. Numer konta: 92 9588 0004 7101 4140 2000 0040 z dopiskiem „Na budowę pomnika Emila Czecha”.
Nasz portal od początku sprawuje patronat nad tym przedsięwzięciem.
Zobacz:
Karpatczycy chcą postawić pomnik Emila Czecha w kłodzkim parku
Rusza zbiórka pieniędzy na rzecz budowy pomnika Emila Czecha w Kłodzku
Radni jednogłośnie wyrazili zgodę na postawienie pomnika Emila Czecha w Kłodzku
Fot. Krzysztof Baldy
W porównaniu do zdjęcia nogi w miniaturze stanowczo za krótkie. Wygląda jak karzełek. Buty wojskowe podobne do kaloszy.
Będąc uczniem LO Chrobrego miałem przyjemność spotkać się z Panem Emilem na uroczystej akademii. Było to wiele lat temu ale pamiętam jak śpiewał „czerwone maki”
Przy tej okazji wskazane jest również WYEKSPONOWANIE – postawienie NOWEGO nagrobka na cmentarzu kłodzkim, bo jego skromny wygląd nie pasuje do dzisiejszej rzeczywistości . Tym bardziej , że Pan Czech i Żona nie mieli tu najbliższej rodziny.
SUPER INICJATYWA. Mój Ojciec był dobrym znajomym Pana Emila Czecha i stąd ja, jako małolat miałem okazję spotykać się i rozmawiać z Panem Emilem. Pamiętam Jego mieszkanie przy ul. Mickiewicza w którym czas umilał śpiew kanarków będących Jego pasją.