Opowieści o książkach, o sposobach pisania, o poszukiwaniach tematów i inspiracji, o różnorodnych pasjach słuchamy już trzeci dzień. Bierzemy udział w dyskusjach. Często gorących. A wszystko dzięki rozmowom, które organizatorzy tak obmyślili, że umiejętnie zachowują równowagę między artystami i czytelnikami. Warto jeszcze dodać, że prowadzonych w różnych miejscach, bowiem spotykamy się z autorkami i autorami w schronisku, w zamku, w bibliotece, w galerii, w domu kultury, a niebawem, w kolejnych dniach, w plenerze. Początek tegorocznej edycji Festiwalu został tak pomyślany, że mieliśmy w nim do czynienia z twórcami i ich tekstami, które w znacznej mierze można nazwać regionalnymi. To tyle krótkiego omówienia z tej sfery, która wynika z oficjalnego programu Gór Literatury 2019. Bo w tym roku także pojawia się to, co można nazwać programem „ukrytym”, towarzyskim. Rozmowy kuluarowe, dopowiedzenia, bo spotkanie zbyt krótkie, wymiana myśli na temat własnych doświadczeń pisarskich czy czytelniczych. To świetne uzupełnienie. Dla takich rozmów i wrażeń także warto pojawić się w Nowej Rudzie i w okolicy.
Mietek Kowalcze
Fot.: Karolina Korwin Piotrowska rozmawia z Katarzyną Puzyńską w Zamku Książ w Wałbrzychu, fb/Festiwal Góry Literatury
Szczegółowy program Festiwalu: Przebogaty program Festiwalu Góry Literatury. Początek już w sobotę