W sobotę, 11 września br. na dziedzińcu Muzeum Ziemi Kłodzkiej w Kłodzku odbyła się tegoroczna edycja Europejskich Dni Dziedzictwa.
W tym roku tematyką przewodnią wydarzeń, które odbywają się w całym kraju w ramach projektu, są smaki dziedzictwa. Stąd też na dziedzińcu kłodzkiego muzeum wystąpił zespół „Waliszowianie”, który po koncercie zaprosił gości na degustację przygotowanych przez Koło Gospodyń Wiejskich z Nowego Waliszowa regionalnych potraw.
Przepisy, na podstawie których zostały przygotowane prezentowane potrawy, pochodzą z terenów Tarnowicy Polnej – wsi na obecnym terytorium Ukrainy, która do II wojny światowej znajdowała się w obszarze państwa polskiego. Po zakończeniu wojny, na podstawie układu Stalina z aliantami, kiedy ziemie wschodnie II Rzeczpospolitej weszły w terytorium Związku Sowieckiego, mieszkańcy całej wsi, nazywanej przez nich także Tarnawicą, zostali przesiedleni na tak zwane Ziemie Odzyskane – w rejon Dzierżoniowa, województwa zielonogórskiego oraz do Nowego Waliszowa, który znajduje się w gminie Bystrzyca Kłodzka.
W ramach projektu Europejskie Dni Dziedzictwa organizatorzy wydarzenia zaprosili uczestników wydarzenia w kulinarna podróż do smaków kuchni kresowej. Koło Gospodyń Wiejskich przygotowało między innymi paschę wielkanocną – ciasto, które mieszkańcy Waliszowa nazywają po prostu paską; zabugaj – rodzaj placka ziemniaczanego pieczonego w piecu na podkładzie z żeberek wieprzowych; gołąbki z farszem z tartych surowych ziemniaków; smug – zwany także mamałygą, czyli kasza kukurydziana przygotowana na gęsto; bułki na polewie przypominające pączki, ale bez nadzienia; placki z mąki pszennej na potaszu, czyli sodzie oczyszczonej oraz kindziuk, który nie przypominał wersji litewskiej z surowego dojrzewającego mięsa, ale raczej naszą kaszankę lub krupniok, w skład którego wchodzi pokrojony na kawałki placek na potaszu, krew i mięso wieprzowe jak podgardle, boczek, a także jajka. Można było także spróbować znakomitego zsiadłego mleka, kiszonych ogórków czy smalcu.
Zespół „Waliszowianie” powstał w 1984 roku w Nowym Waliszowie w gminie Bystrzyca Kłodzka. Od 2014 roku prowadzi izbę pamięci, w której można zobaczyć ekspozycję przybliżającą losy osadników z ziem wschodnich. Zespół kultywuje duchowe i materialne dziedzictwo kresów wschodnich i swoich przodków. Opiekę nad transkrypcją tekstów i melodii – jako zawodowi muzycy pracujący z zespołem, sprawują Malwina Kołt i Daniel Kopeć.
ms
Ad vocem dla mieszkanki…
Szanowna „mieszkanko” wyczuwam co nieco goryczy w Twej wypowiedzi.
A i owszem byłem głodny-celowo pościłem od piątku, co dla mnie było nie lada wyczynem…
A Pani Malwina jest muzykologiem, wspomaga merytorycznie okoliczne zespoły z Kół Gospodyń Wiejskich..
Brawo dla niej…
Co do „ustawki”. To złe skojarzenie i myślenie, mam nadzieje, że nie podszyte „premedytacją”. Pracownicy Muzeum to profesjonaliści, robią bardzo dobrą robotę… Warto to dostrzegać i doceniać.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
Byłem, widziałem, degustowałem….
impreza-spotkanie wielce sympatyczne…
A bułki na polewie (pączusie) jak i ciasto-pascha pyszne. Na ich degustowaniu zostałem przyłapany przez Panią Krzysię z MZK, której ciekła ślinka. Chyba chciała gryza-nie dałem.
Śpiwające Panie wielce sympatyczne. A prowadząca muzycznie zespół Pani Malwina wręcz jakby stworzona do występów w tradycyjnym stroju.
Szanowni Pracownicy Muzeum proszę o więcej takich degustacji.
Serdecznie Wszystkim dziękuję i pozdrawiam.
Mirku, musiałeś być głodny, albo zwabiony reklamą :), Pani Malwina – skąd Ci Ona jest?
Takie imprezki są „ustawiane” pod uczestników – pewnych, niezawodnych i lubiących takie Wydarzenia 🙂