W poniedziałek, 12 października, czeski rząd podjął kolejne decyzje o zaostrzeniu przepisów w związku ze wzrostem zarażeń koronawirusem. Od czwartku do przynajmniej 2 listopada zamknięte zostaną wszystkie szkoły podstawowe, a także restauracje, bary i kluby.
Od czwartku będzie obowiązywać noszenie maseczek także na przystankach komunikacji miejskiej, w wiatach, w poczekalniach autobusowych i kolejowych (obecnie obowiązek noszenia maseczek w Czechach obowiązuje w pomieszczeniach zamkniętych i w środkach komunikacji publicznej). Od czwartku będzie obowiązywał także zakaz zgromadzeń powyżej 6 osób zarówno w pomieszczeniach zamkniętych jak i w plenerze. Wyjątkiem będą m.in. zakłady pracy.
Od czwartku szkoły wszystkich poziomów zostaną zamknięte – przynajmniej do 2 listopada. Do tej pory lekcje online prowadzone były w szkołach wyższych i średnich, w szkołach podstawowych obowiązywał system hybrydowy – część uczniów uczyła się w szkole, część w domu. Wyjątkiem są przedszkola, które nadal będą pracowały w trybie stacjonarnym. Zamknięte zostaną także internaty i domy studenckie.
W Czechach od 5 października br. obowiązuje stan wyjątkowy. Wprowadzono ograniczenia dotyczące funkcjonowania barów, restauracji barów i klubów – najpierw zamykane były o godz. 22.00, a od piątku o 20.00. Zamknięte zostały także muzea, galerie, teatry i kina. Nie działają siłownie i baseny, jest zakaz organizacji zawodów sportowych (oprócz rozgrywek najwyższych lig). Nie podjęto decyzji o zamykaniu granic, czy wprowadzeniu kwarantanny dla osób przyjeżdżających do Czech. Jak zapowiedział podczas poniedziałkowej konferencji premier Andrej Babisz, obostrzenia zostaną zdjęte, jeśli wskaźnik reprodukcji wirusa, czyli ile osób zaraża jedna osoba – spadnie do 0,8. Obecnie wynosi 1,5.
Jak donosi czeski portal nachodsky.denik.cz obecnie trudna sytuacja panuje w Nachodzie, gdzie odnotowuje się duży wzrost liczby zarażonych. W niedzielę było tam 646 zarażonych – o 236 więcej niż tydzień temu. Trudna sytuacja zaczyna dotykać szpitale i personel, któego może zabraknąć. Obecnie około dwie trzecie z ogólnej liczby 76 łóżek jest zajętych, przygotowywanych jest kolejnych 20 łóżek w Nachodzie i 10 w Jaromierzu. W regionie Nachodu Czesi przygotowują się na kulimnację zarażeń, której spodziewają się w przyszłym tygodniu. Zaczyna brakować lekarzy i personelu, pojawiają się apele o osób z wykształceniem medycznym do zaangażowania się, gdyby była taka potrzeba w szpitalu. Do pracy zgłaszają się m.in. studenci medycyny.
parę literówek przydałoby się poprawić:)