„Cysterna wstydu” w Kłodzku

Jedna z jeżdżących po Polsce w ramach kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości ”cystern wstydu PO-PSL” zaparkowała w niedzielę 15 września br. na obwodnicy w Kłodzku. Na jej tle senator Aleksander Szwed wyjaśniał przesłanie tej wzbudzającej dużo emocji akcji PiS.

Jak wyjaśniają politycy z Prawa i Sprawiedliwości, „cysterny wstydu PO-PSL” mają pokazać, jak nieszczelny był system finansów publicznych za rządów tych partii. W niedzielę 15 września br. to przesłanie powtórzył senator Aleksander Szwed podczas konferencji prasowej zorganizowanej na obwodnicy kłodzkiej na tle jednej z pięciu jeżdżących po Polsce cystern. Towarzyszyli mu radny powiatowy Jacek Hecht oraz Stanisław Bartczak, przewodniczący klubu radnych PiS w mieście Kłodzku.

A. Szwed podkreślił, że podczas kampanii wyborczej PiS stara się iść z pozytywnym programem dla Polski tj. program 500 plus czy 13-ta emerytura. – Ale chcemy również mówić o tym, co było wcześniej, poprzez właśnie cysterny wstydu – mówił A. Szwed, wyjaśniając, że przez 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej do Polski codziennie wjeżdżało nielegalnie 600 cystern, jeśli chodzi o straty dla budżetu państwa to było to 24 mln zł dziennie. – Kiedy przeanalizujemy to w kontekście programów, które wdrożyliśmy na kwotę 68 miliardów zł, to przez dwa lata mogliśmy sfinansować program 500 plus, przez sześć lat 13-tą emeryturę, wybudować 10 tys. przedszkoli. Zadajemy pytanie PO i PSL, dlaczego pozwalali na to, żeby z budżetu wypływały tak olbrzymie środki? – pytał A. Szwed.

Cysterna przyjechała do Kłodzka z Legnicy i dzisiaj będzie jeździła po naszym powiecie, kierując się w stronę Wałbrzycha. Zawitać ma m.in. do Bystrzycy Kłodzkiej i Nowej Rudy.

Joanna Żabska

Fot. Joanna Żabska