Nie caglano-beżowy, a szary będzie nowy kolor elewacji Muzeum Ziemi Kłodzkiej w Kłodzku. Podczas prowadzonych prac konserwatorskich odkryto, że taki właśnie był pierwotny kolor elewacji byłego konwiktu jezuickiego, w którym dzisiaj mieści się muzeum. Zapadła więc decyzja, że nastąpi powrót do oryginalnych barw.
Od marca tego roku trwa duży remont w Muzeum Ziemi Kłodzkiej. Jak przyznaje dyrektor placówki – Krzysztof Miszkiewicz to największa akcja remontowa, jaką ten budynek przeżywa odkąd został udostępniony na cele muzealne w latach 60 i 70-tych ubiegłego wieku. Modernizacja zabytkowego budynku Muzeum Ziemi Kłodzkiej obejmuje remont elewacji, wymianę stolarki okiennej i drzwiowej oraz instalacji elektrycznych i grzewczych, a także remont holu wejściowego, klatki schodowej oraz pomieszczeń wystawienniczych i reprezentacyjnych na pierwszym piętrze budynku: Sali Koncertowej, Sali Złotej, holu na pierwszym piętrze oraz sali wystawienniczej.

Największym zaskoczeniem będzie nowy kolor elewacji budynku. Ceglano-beżową kolorystykę, którą znamy od czasów powojennych, zastąpi kolor szary, który – jak się okazuje – był pierwotną barwą budynku byłego konwiktu jezuitów. – Po odkrywkach na elewacji znaleziono pierwszą farbę – ciemny szary kolor. Konserwator po badaniu potwierdził, że rzeczywiście pierwotną warstwą malarską elewacji, pochodzącą z XVII-wieku, był kolor szary, z kolei dekoracje na budynku były jasne – mówi kustosz kłodzkiego muzeum, Joanna Jakubowicz. I ten właśnie pierwotny kolor zostanie przywrócony budynkowi, co wraz z nową, czerwoną stolarką okienną zmieni całkowicie wizerunek reprezentacyjnego gmachu znajdującego się w kłodzkiej starówce. Jak będzie wyglądać całość, można już zobaczyć na jednej ze ścian muzeum od strony dziedzińca.
W projekt, o łącznej wartości 1 mln euro, wpisanych jest także wiele działań, które nie tylko odnowią budynek, ale pozwolą także uratować szereg eksponatów znajdujących się w kłodzkim muzeum. – Udało nam się odnowić osiem rzeźb z dziedzińca muzealnego, czyli pylon, gazony, kwiaton z dawnego Pałacu Hassitz, XVIII-wiecznego anioła z dziedzińca muzealnego pochodzącego z dawnego muru okalającego kościół Jezuitów. Bardzo się cieszymy, że odnowiono veraicon z 1524 r., który będzie już stałym elementem ekspozycji „Z dziejów Kłodzka”. W renowacji są także meble z Salonu Złotego pochodzące z dworów i pałaców ziemi kłodzkiej oraz drewniane barokowe sekretery z dawnej sali konferencyjnej – mówi J. Jakubowicz. Powiększona i pokazana w nowej aranżacji ma zostać także wystawa szkła z ziemi kłodzkiej, bo to od niej zaczął się duży projekt, który właśnie jest realizowany w kłodzkim muzeum, we współpracy z muzeami w Bolesławcu i czeskim Jaromierzu pn. „Via Fabrilis”.
Ze względu na prace budowlane, w muzeum nie można jeszcze zwiedzać wystaw. – Dużo działań jest realizowanych w holu i na klatce schodowej, więc to uniemożliwia wpuszczenie zwiedzających. W tym momencie kończona jest wymiana instalacji centralnego ogrzewania, co wymagało wyłączenia nie tylko jednego piętra, ale wszystkich trzech – mówi dyrektor muzeum, K. Miszkiewicz. – Zakończenie prac budowlanych przewidziane jest w przyszłym roku i myślę, że po małym doposażeniu i przebudowie, będziemy mogli już udostępniać wystawy stałe.
Cały projekt, realizowany przez trzy muzea, ma zakończyć się w 2022 r.
Joanna Żabska
UDERZ W STÓŁ, a NOŻYCE SIĘ OTWORZĄ . Tak zwany „zorientowany” – przez siebie nazwany, BRZYTWY SIĘ JUŻ CHWYTA … he..he..
Pisz sobie dalej. Najlepiej na BERDYCZÓW. Myślisz że nie poznali się jeszcze na tych głupotach? Nie masz się do czego przyczepić to wyzywasz? Nie masz argumentów więc stosujesz personalne wytyki? Myślisz że pisanie z wielkich liter uwiarygodni Twoje banialuki?
NIE zrobiono ELEKTROOSMOZY przed remontem elewacji ( nie widać śladów działań w tym kierunku ) , ani nie odwodniono ulic wokół MUZEUM, więc LISZAJE i ODPADAJĄCE TYNKI pojawią się znowu za kilka lat. SYZYFOWA PRACA !!!
Trzeba mieć tupet i brak samokrytyki. NIEZORIENTOWANY uważa że podpisze się „zorientowany” i za takiego będzie uchodził tylko dlatego, że pała niechęcią do wszystkiego o czym napisze „ano”. W ten sposób jeszcze bardziej się OŚMIESZASZ. Pajacem i błaznem możesz sobie być.
Trojan myśli że wystarczy zmienić podpis na Ano i zapomnimy jak od szeregu lat kompromituje się wypowiedziami nietrafionymi, przekłamanymi, często po prostu pomówieniami, półprawdami czy totalnymi bzdurami. Brak odwagi cywilnej w połączeniu z całkowicie mylnym przekonaniem o swojej racji daje żałosny efekt.
NIEZORIENTOWANY uważa , że wystarczy się podpisać „zorientowany” i w ten sposób za takiego będzie uważany. Wiele razy wtopił i teraz też wtopił…
UDERZ W STÓŁ A NOŻYCE „zdziwionego” SIĘ OTWORZĄ.
Trojan, weź się chłopie w garść i zapytaj u źródła. A najlepiej zamilknij na dobre bo twoje jątrzenie nikomu pożytku nie przynosi.
Jak przez osiem lat wychwalałeś pod niebiosa wszelkie głupoty i złe pomysły Bogusława, jakoś nie pytałeś po co jak i dlaczego?
W jaki sposób problem został rozwiązany ???
NIESTETY BEZ USUNIĘCIA PRZYCZYNY NASIĄKANIA MURÓW WODĄ z ŻLE ODWODNIONYCH ULIC WOKÓŁ Muzeum , po NIEDŁUGIM CZASIE ZNOWU POJAWIĄ SIĘ „LISZAJE” i ODPADAJĄCE TYNKI. Czy ten problem został rozwiązany ?????
Tak