O budowie masztu telekomunikacyjnego pośrodku wsi Stara Morawa pisaliśmy tutaj: Pośrodku wsi Stara Morawa ma stanąć 50-metrowy maszt telekomunikacyjny. To śmierć tego miejsca – mówią mieszkańcy. Przypomnijmy, mieszkańcy wsi dowiedzieli się o tej inwestycji w momencie, kiedy koparki wjechały na plac budowy. Od razu rozpoczęli protest wskazując, że ta lokalizacja – w polu, pośrodku wsi, tuż obok zabytku techniki i siedliska rzadkiego gatunku nietoperzy Wapiennik Łaskawy Kamień, jest najgorsza z możliwych. Jak podkreślają, wieża zniszczy krajobraz tej turystycznej wsi, spowoduje spadek wartości znajdujących się obok działek oraz domów. Zapowiadają, że będą walczyć do końca o wstrzymanie jej budowy, a w internecie założyli petycję kierowaną do Starostwa Powiatowego w Kłodzku, które wydało pozwolenie na budowę.
Zdaliśmy urzędnikom w Starostwie Powiatowym w Kłodzku kilka pytań dotyczących trybu wydawania pozwolenia na budowę wieży telekomunikacyjnej w tej lokalizacji. Poniżej publikujemy odpowiedź od rzecznika prasowego Starostwa Powiatowego w Kłodzku, Bartosza Wojciechowskiego.
Wniosek o wydanie pozwolenia na budowę wieży telekomunikacyjnej, która będzie miała wysokość 55,30m n.p.t., został złożony przez inwestora 25 lutego 2020 r., a pozwolenie zostało ostatecznie wydane 7 lipca br. Postępowanie administracyjne trwało więc ponad cztery miesiące. Jak informuje rzecznik prasowy starostwa, o prowadzonym postępowaniu zostali zawiadomieni: inwestor, właściciel działki (jest to osoba prywatna) – jako strony oraz do wiadomości burmistrz Stronia Śląskiego oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Kłodzku: – W związku z brakami w dokumentacji i braku informacji o obszarze oddziaływania przedmiotowej budowy początkowo o prowadzonym postępowaniu zawiadomiony został inwestor oraz właściciel nieruchomości, na terenie której była planowana inwestycja – jako strony postępowania oraz do wiadomości Burmistrz Miasta i Gminy Stronie Śląskie oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Kłodzku. Po uzupełnieniu postanowienia i wyznaczeniu nowych stron postępowania, zgodnych z obszarem oddziaływania inwestycji przekazano zawiadomienie o toczącym się postępowaniu administracyjnym. Zawiadomienie takie otrzymał Burmistrz Miasta i Gminy Stronie Śląskie, Zarząd Dróg Powiatowych w Kłodzku oraz ponownie Inwestor i właściciel działki, jako strony postępowania.
O toczącym się postępowaniu wydawania pozwolenia na budowę nie zostali zawiadomieni ani mieszkańcy, ani sołtys wsi, gdyż nie byli oni stroną: – Mieszkańcy oraz sołtys nie zostali powiadomieni, ponieważ nie było podstaw do uznania powyższych osób jako stron w postępowaniu. Burmistrz Miasta i Gminy Stronie Śląskie został uznany za stronę postępowania ze względu na obszar oddziaływania i został skutecznie zawiadomiony o toczącym się postępowaniu w przedmiotowej sprawie – informuje rzecznik prasowy starostwa. – W związku z zakresem inwestycji oraz brakiem przekroczenia maksymalnych wskaźników promieniowania, nie było konieczności uzgadniania powyższej inwestycji z innymi instytucjami.
Do sprawy jeszcze wrócimy.
jż
Czyli Burmistrz Chromiec powinien wiedzieć. No chyba, że zamiast czytać dokumenty (lub egzekwować czytanie przez swoich urzędników) pokazywał (chyba w tej gazecie) jak ze skoroszytu robić przyłbicę.
W tym samym czasie Burmistrz zorientował się też, że ma gigantyczny problem ze śmieciami. W marcu jak turyści już wyjechali zlecił „kontrole”.
Nie wiem, może trzeba byłoby refleks poćwiczyć?
Ciekawe co mówił protestującym mieszkańcom, widać go było na zdjęciach? Wiedział i nie powiedział, nie wiedział i nie powiedział?