Według internetowego rozkładu jazdy, który możemy znaleźć na stronie PKS w Kłodzku, chcąc pojechać z Kudowy do Polanicy autobusem pospiesznym o godz. 9.40 za bilet musimy zapłacić…47,90 zł. Podobnie jest w przypadku pospiesznego kursu z Lądka do Kłodzka o godz. 6.32 i 9.29. Bilet również kosztuje 47,90 zł.
Jak wyjaśnia nam Arleta Szkwarek z PKS w Kłodzku S.A. to błąd systemu, który pojawił się na początku roku i system, z którego korzysta kłodzki przewoźnik nadal nie może uporać się z aktualizacją. – U kierowców w autobusie powinna być już poprawna cena, nadal jednak e-podróżnik nie zaktualizował wszystkich cen – mówi A. Szkwarek. Nie był to jedyny problem z cenami biletów, który pojawił się na początku roku. Okazało się, że na niektórych trasach były one źle naliczane. – Na samym początku roku przez moment była sytuacja, że źle wgrały się cenniki do bileterek i faktycznie w niektórych przypadkach nawet o 100%, bo takie mieliśmy telefony. Jesteśmy w trakcie naprawiania tego problemu – wyjaśnia A. Szkwarek. Wszystkie sytuacje, kiedy podróżny zapłacił za bilet więcej niż powinien, można zgłaszać u przewoźnika i jak zapewnia A. Szkwarek, każda reklamacja zostanie rozpatrzona.

Przed złożeniem reklamacji należy jednak upewnić się, czy aktualna cena na bilecie nie jest ceną obowiązującą już po podwyżce. Bo od stycznia ceny biletów w kłodzkim PKS poszły w górę na wszystkich realizowanych przez przewoźnika kursach. Kwota podwyżki jest stała i nie jest zależna od kilometrów, a od tego, czy jest to kurs normalny czy przyspieszony. I tak, cena biletu na kursach normalnych wzrosła o 1,10 zł, a na pospiesznych aż o 5,40 zł.
Jak tłumaczy A. Szkwarek podwyżka cen wynika ze wzrostu ogólnych kosztów i poprzedzona była analizą i kalkulacją. – Nie jesteśmy niestety jedynymi, którzy podnoszą ceny – wyjaśnia A. Szkwarek, podając m.in. przykład Kolei Dolnośląskich, które także podniosło ceny biletów w grudniu ubiegłego roku.
Podróżni zwracają jednak uwagę na to, że przyjęty przez PKS system podwyżki cen biletów jest krzywdzący zwłaszcza dla tych, którzy pokonują krótkie trasy. – Im krótsza trasa, tym większa podwyżka. Ktoś tu chyba chce wykończyć PKS, bo ludzie masowo zostają na przystankach – mówi jeden z mieszkańców Lądka Zdroju, który zwrócił uwagę na ten problem. W zeszłym roku najtańszy bilet autobusowy kosztował ok. 4 zł. Dzisiaj trzeba za niego zapłacić 5,40 zł – tyle kosztuje m.in. bilet na 4-kilometrowej trasie z Jeleniowa do Kudowy (podwyżka o ok. 25%). Dla porównania, bilet na znacznie dłuższy kurs z Lądka do Kłodzka kosztuje ok. 10 zł (wzrost ceny o ok. 15%). Zdecydowanie drożej jest na kursach pospiesznych. Za bilet z Lądka do Radochowa (ok. 4 km), który przed podwyżką kosztował ok. 6,5 zł, dzisiaj zapłacić trzeba aż 11,90 zł (wzrost ceny o prawie 80%), podczas gdy podróżując tym samym autobusem z Lądka do Wrocławia (ok. 108 km) zapłacimy 30,90 zł (wzrost ceny o ok. 20%).
Joanna Żabska